Rodowici Orzeszanie

miromax

j.w.

aktiv!

widzi Pan, Panie miromax, tak się Pan wyżywa i frustruje na wszystkich i wszystko, że aż opada Pan z sił względem butelek

(butelek jak wyżej na rondzie. aha)

to co, kiedy możemy się spotkać i pozbierać posylwestrowe pamiątki?

miromax

aha. a niby z czyich podatków jest opłacana służba porządkowa. Fakt, możliwe że te butelki w sposób taki a nie inny pozostawił tam aktiv! nie wnikam w wychowanie orzeskiej młodzieży, ale po sylwestrze powinno się odbyć jakieś sprzątanie miasta ? nie wiem, może się mylę.

meyson

skoro płaci pan podatki, to proszę częściej zostawiać butelki na rondzie, wywalać kosze ze śmieciami, rozwalać ławki itp. itd. w końcu płaci pan podatki więc niech te pieniądze idą na sprzątanie miasta, zamiast na inne sprawy, proste, co nie, panie miromax. w jednym się z panem zgodzę, nie powinny tam leżeć, czy stać. tyle tylko, że one nie powinny w ogóle się tam znaleźć. kulturalny człowiek wyrzuciłby je do kosza

Orzeski

A ja poruszę w tym miejscu własnie wątek śmieci.
Wiosną razem z Komisją Kultury, Oświaty (...) byłem w Parku na Górce Wawrzyńca. Troszkę się oburzyłem na widok zalegających tam śmieci. Domagałem się, żeby służby komunalne w parku zrobiły porządek (mimo że jego opiekunem jest SMMO i to ono powinno to robić) ale zaraz odpowiednie osoby (czyt. starsze stażem) wyjasniły mi dlaczego tego nie sprzata się na bieżąco. Ano dlatego, że wszyscy okoliczni mieszkańcy wywalają tam smieci i odpady, i do tygodnia cały teren wygląda tak samo. Zresztą nie tylko tam tak jest - podobnie jest na terenach Huty Szkła, tymi między torami, gdzie co niektórzy robią sobie darmowe wysypisko.
I teraz pytanie. Czemu miasto ma desygnować ludzi i notorycznie sprzątać po mieszkańcach których postępowanie świadczy o braku kultury. I tutaj sie zgodzę z tymi wszystkimi którzy wtedy w parku mówili że tego się nie sprząta - bo ludzie i tak wszystko wywalają do lasu i na nieużytki - a dobrze wiecie że są tam butelki, łóżka, stare lodówki, pralki, opony, waty izolacyjne itp. To jest po prostu ohydne. Mówcie i myślcie co chcecie ale wydaje mi się, że to jest preceder który świadczy jak bardzo zezwierzęcona jest częśc społeczności orzeskiej. A potem niektórzy chcą żeby było czysto - a pewnie wcześniej część tych osób sama wyrzucała swoje graty gdzieś w las.
Morał jest prosty - jak każdy będzie wyrzucal śmieci do koszy, kontenerów i składował w miejscach do tego przeznaczonych to nikogo nie będą razić ani butelki na rondzie, ani zgnita szafa w lesie - co najwyżej wtedy może Was widok chwastów na orzeskim wodotrysku i wtedy możecie pisać że Ci co mają to robić nie robią tego. Służby komunalne nie są od wywożenia śmieci z lasów, parków czy Bóg wie skąd jeszcze - nie powinny tego robić - to ludzie nie powinni smiecić !